Lepiej niż mrówki

341 lepiej niż mrówkiCzy byłeś kiedyś w wielkim tłumie, gdzie czułeś się mały i nieistotny? A może siedziałeś w samolocie i zauważyłeś, że ludzie na ziemi są mali jak robactwo? Czasami myślę, że w oczach Boga wyglądamy jak szarańcza skacząca po ziemi.

W Izajaszu 40,22-24 Bóg mówi:
Siedzi nad kręgiem ziemi, a jej mieszkańcy podobni są do szarańczy; rozpostarł niebiosa jak zasłonę i rozpostarł je jak namiot mieszkalny; porzuca książąt, by stali się niczym, i niszczy sędziów ziemi: ledwie są posadzeni, ledwo zasiani, ledwie ich łodygi zapuszczają korzenie w ziemi, już wieje na nich, że usychają, a huragan porywa ich jak plewy. Czy to oznacza, że ​​jako „zwykła szarańcza" niewiele znaczymy dla Boga? Czy w ogóle możemy mieć znaczenie dla tak potężnej istoty?

40. rozdział Księgi Izajasza ukazuje nam absurd porównywania ludzi do wielkiego Boga: „Kto ich stworzył? Ten, który prowadzi ich armię według liczby, który wzywa ich wszystkich po imieniu. Tak wielkie jest jego bogactwo i tak silny, że nie można mu niczego brakować” (Izajasza 40,26).

Ten sam rozdział porusza również kwestię naszej wartości dla Boga. Widzi nasze trudności i nigdy nie odmawia słuchania naszej sprawy. Głębokość jego zrozumienia znacznie przewyższa nasze. Interesuje się słabymi i zmęczonymi, daje im siłę i siłę.

Gdyby Bóg siedział na tronie wysoko nad ziemią, to w rzeczywistości widziałby nas tylko jako owady. Ale on jest zawsze obecny, tutaj z nami, w nas i daje nam wielką uwagę.

Wydaje się, że my, ludzie, jesteśmy nieustannie zaabsorbowani ogólną kwestią znaczenia. Doprowadziło to niektórych do przekonania, że ​​znaleźliśmy się tu przypadkowo i że nasze życie nie ma sensu. „Więc świętujmy!” Ale tak naprawdę jesteśmy cenni, ponieważ zostaliśmy stworzeni na obraz Boga. Widzi nas jako istoty ludzkie, z których każdy ma znaczenie; każdy czci go na swój sposób. W milionowym tłumie każdy jest tak samo ważny jak następny - każdy jest cenny dla Stwórcy naszych dusz.

Dlaczego wydaje nam się, że tak bardzo zależy nam na zaprzeczaniu sobie nawzajem? Czasami obrażamy, poniżamy i obrażamy tych, którzy niosą obraz Stwórcy. Zapominamy lub ignorujemy fakt, że Bóg kocha wszystkich. A może jesteśmy tak aroganccy wierzyć, że niektórzy zostali umieszczeni na tej ziemi, aby poddać się pewnym „przełożonym”? Ludzkość zdaje się być nękana przez ignorancję i arogancję, a nawet nadużycia. Jedynym prawdziwym rozwiązaniem tego głównego problemu jest oczywiście wiedza i wiara w tego, który dał nam życie, a zatem znaczenie. Tymczasem musimy zobaczyć, jak najlepiej poradzimy sobie z tymi sprawami.

Naszym przykładem traktowania siebie nawzajem jako znaczących istot jest Jezus, który nigdy nie traktował nikogo jako śmieci. Naszym obowiązkiem wobec Jezusa i siebie nawzajem jest podążanie za jego przykładem - rozpoznawanie i traktowanie Bożego obrazu w każdej osobie, którą spotykamy. Czy jesteśmy ważni dla Boga? Jako nosiciele jego podobieństwa tak bardzo troszczymy się o niego, że wysłał swojego jedynego syna, by za nas umarł. I to mówi wszystko.

autorstwa Tammy Tkach


pdfLepiej niż mrówki