Czy żyjemy w ciągu ostatnich kilku dni?

299 żyjemy w ostatnich dniachWiesz, że ewangelia jest dobrą wiadomością. Ale czy naprawdę postrzegasz to jako dobrą wiadomość? Tak jak wielu z was, przez większość mojego życia uczono mnie, że żyjemy w dniach ostatecznych. To dało mi światopogląd, który patrzył na rzeczy z perspektywy, że koniec świata, jaki znamy dzisiaj, nadejdzie w ciągu kilku krótkich lat. Ale jeśli zachowałbym się odpowiednio, zostałbym oszczędzony przed Wielkim Uciskiem.

Na szczęście nie jest to już cel mojej wiary chrześcijańskiej ani podstawy mojej relacji z Bogiem. Ale jeśli wierzysz w coś tak długo, trudno się go całkowicie pozbyć. Ten rodzaj światopoglądu może sprawić, że będziesz uzależniony, więc masz tendencję do oglądania wszystkiego, co dzieje się poprzez okulary specjalnej interpretacji wydarzeń w czasie ostatecznym. Słyszałem, że ludzie, którzy są skupieni na proroctwach dotyczących czasu końca, byli dowcipni i nazywani apokaholikami.

W rzeczywistości nie jest to śmiech. Ten rodzaj światopoglądu może być szkodliwy. W skrajnych przypadkach może prowadzić do sprzedania wszystkiego, porzucenia wszystkich związków i przeniesienia się do samotnego miejsca, by czekać na apokalipsę.

Większość z nas nie poszedłaby tak daleko. Ale sentyment, że życie, które znamy, dobiega końca w najbliższej przyszłości, może spowodować, że ludzie spiszą ból i cierpienie wokół nich i pomyślą: Co do diabła? Patrzą na wszystko wokół nich w pesymistyczny sposób i stają się bardziej widzami i wygodnymi sędziami niż ci, którzy pracują nad ulepszaniem rzeczy. Niektórzy uzależnieni od proroków posuwają się nawet do odrzucenia pomocy humanitarnej, ponieważ wierzą, że w przeciwnym razie mogą jakoś opóźnić czasy końca. Inni zaniedbują swoje zdrowie i zdrowie swoich dzieci i nie dbają o swoje finanse, ponieważ wierzą, że nie ma dla nich przyszłości.

To nie jest sposób na naśladowanie Jezusa Chrystusa. Zadzwonił do nas, żebyśmy byli światłami na świecie. Niestety, niektóre światła od chrześcijan wydają się być światłem reflektorów policyjnego helikoptera patrolującego okolicę w celu odnalezienia przestępstwa. Jezus chce, abyśmy byli światłami w tym sensie, że pomagamy uczynić ten świat lepszym miejscem dla ludzi wokół nas.

Chciałbym zaoferować ci inną perspektywę. Dlaczego nie wierzyć, że żyjemy w pierwszych dniach zamiast w ostatnich dniach?

Jezus nie dał nam mandatu do głoszenia zagłady i ciemności. Przekazał nam przesłanie nadziei. Poprosił nas, abyśmy powiedzieli światu, że życie dopiero się zaczyna, a nie jest spisane na straty. Ewangelia kręci się wokół niego, kim jest, co zrobił i co jest możliwe dzięki temu. Kiedy Jezus wyrwał się z grobu, wszystko się zmieniło. Zrobił wszystko nowe. W Nim Bóg odkupił i pojednał wszystko w niebie i na ziemi (Kolosan 1,16-17).

Ten wspaniały scenariusz podsumowuje tak zwany złoty werset w Ewangelii Jana. Niestety ten werset jest tak dobrze znany, że jego moc została przytępiona. Ale spójrz jeszcze raz na ten werset. Przetrawiaj ją powoli i pozwól, aby zadziwiające fakty naprawdę zapadły w pamięć: Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby wszyscy, którzy w Niego wierzą, nie zginęli, ale mieli życie wieczne (Jan 3,16).

Ewangelia nie jest przesłaniem o zagładzie i zagładzie. Jezus wyjaśnił to całkiem jasno w następnym wersecie: Albowiem Bóg nie posłał swojego Syna na świat, aby sądził świat, ale raczej świat zostanie przez niego zbawiony (Jan 3,17).

Bóg chce zbawić, a nie zniszczyć świat. Dlatego życie powinno odzwierciedlać nadzieję i radość, a nie pesymizm i złe przeczucia. Jezus dał nam nowe zrozumienie tego, co to znaczy być człowiekiem. Dalecy od zorientowania się wewnętrznie, możemy żyć produktywnie i konstruktywnie na tym świecie. Kiedy tylko mamy okazję, powinniśmy czynić dobro wszystkim, a zwłaszcza naszym współwyznawcom (Galacjan) 6,10). Cierpienie w Dafurze, zbliżające się problemy związane ze zmianą klimatu, trwające działania wojenne na Bliskim Wschodzie i wszystkie inne problemy bliżej domu to nasza sprawa. Jako wierzący powinniśmy troszczyć się o siebie nawzajem i robić wszystko, co w naszej mocy, aby pomóc - zamiast siedzieć z boku i narzekać na siebie, powiedzieliśmy wam.

Kiedy Jezus zmartwychwstał, wszystko się zmieniło - dla wszystkich ludzi - bez względu na to, czy wiedzieli, czy nie. Naszym zadaniem jest robić co w naszej mocy, aby ludzie wiedzieli. Dopóki obecny zły świat nie przejdzie, napotkamy opozycję, a czasem nawet prześladowania. Ale wciąż jesteśmy na początku. Jeśli chodzi o nadchodzącą wieczność, te pierwsze dwa tysiące lat chrześcijaństwa są zaledwie mrugnięciem oka.

Za każdym razem, gdy sytuacja staje się niebezpieczna, ludzie rozumieją, że żyją w ciągu ostatnich kilku dni. Ale niebezpieczeństwa na świecie przyszły i zniknęły przez dwa tysiące lat, a wszyscy chrześcijanie, którzy byli absolutnie pewni, że żyją w czasach ostatecznych, byli w błędzie - za każdym razem. Bóg nie dał nam pewnej drogi, aby mieć rację.

Dał nam ewangelię nadziei, ewangelię, która musi być znana wszystkim ludziom przez cały czas. Mamy przywilej żyć w pierwszych dniach nowego stworzenia, które rozpoczęło się, gdy Jezus zmartwychwstał.

Joseph Tkach