Audio
Kiedy nadszedł właściwy czas
Ludzie lubią mówić, że Bóg zawsze wybiera odpowiedni czas i jestem pewien, że to prawda. Jednym z moich wspomnień z kursu Biblii dla początkujących jest „moment aha”, kiedy dowiedziałem się, że Jezus przyszedł na ziemię dokładnie we właściwym czasie. Pewien nauczyciel wyjaśnił, jak wszystko we wszechświecie musi się ułożyć, aby wszystkie proroctwa dotyczące Jezusa mogły się w pełni wypełnić.
Paweł mówił do kościoła w Galacji o synostwie Bożym i byciu w niewoli mocy tego świata. „A gdy nadeszła pełnia czasu, zesłał Bóg Syna swego, zrodzonego z niewiasty i poddanego Prawu, aby wykupił tych, którzy są pod Prawem, abyśmy mogli otrzymać adopcję (pełne prawa adopcji)” (List do Galacjan 4,4-5). Jezus urodził się, gdy czas się w pełni wypełnił. W Biblii Elberfelda jest napisane: „kiedy nadeszła pełnia czasu”.
Pasuje do konstelacji planet i gwiazd. Trzeba było przygotować kulturę i system edukacji. Technologia lub jej nieistnienie było słuszne. Rządy Ziemi, zwłaszcza Rzymianie, byli na służbie w odpowiednim czasie.
W pewnym komentarzu do Biblii wyjaśniono: „Był to czas, gdy ‚Pax Romana' (pokój rzymski) obejmował znaczną część cywilizowanego świata, umożliwiając podróżowanie i handel jak nigdy dotąd. Wielkie drogi łączyły imperium cesarzy, a jego różnorodne regiony w jeszcze bardziej znaczący sposób łączył wszechobecny język Greków. Dodajmy do tego fakt, że świat pogrążył się w moralnej przepaści, tak głębokiej, że nawet poganie krzyczeli, a duchowy głód panował wszędzie. Świadectwo nadania doskonałego czasu na przyjście Chrystusa i wczesne rozpowszechnienie chrześcijańskiej ewangelii” (The Expositor's Bible Commentary).
Wszystkie te elementy odegrały rolę, gdy Bóg wybrał właśnie ten moment, aby rozpocząć swój pobyt jako człowiek i Bóg w Jezusie i drogę do krzyża. Co za niesamowity zbieg okoliczności. Można by pomyśleć o członkach orkiestry ćwiczących poszczególne części symfonii. W wieczór koncertu wszystkie części, sprytne i pięknie grane, łączą się w genialnej harmonii. Dyrygent podnosi ręce, by zasygnalizować ostateczne screschendo. Dźwięk kotłów i nagromadzone napięcie rozpuszczają się w triumfalnym punkcie kulminacyjnym.
Jezus jest tym punktem kulminacyjnym, szczytem, szczytem, szczytem Bożej mądrości, mocy i miłości! „Albowiem w nim mieszka cała Pełnia Bóstwa cieleśnie” (Kol 2,9).
Ale kiedy czas się wypełnił, przyszedł Chrystus, który jest całą pełnią Bóstwa. „Aby ich serca były pocieszone, zjednoczone w miłości i we wszelkim bogactwie pewności zrozumienia ku poznaniu tajemnicy Bożej, ten jest Chrystus, w którym ukryte są wszystkie skarby mądrości i poznania” (Kol , ). 2,2-3 Biblia Eberfelda). Alleluja i Wesołych Świąt!
autorstwa Tammy Tkach
