Prawdziwe uwielbienie

Prawdziwe uwielbienie 560Główny spór między Żydami a Samarytanami w czasach Jezusa dotyczył tego, gdzie należy czcić Boga. Ponieważ Samarytanie nie mieli już udziału w świątyni w Jerozolimie, uważali, że góra Garizim jest właściwym miejscem do oddawania czci Bogu, a nie Jerozolimie. Kiedy budowano świątynię, niektórzy Samarytanie zaoferowali Żydom pomoc w odbudowie świątyni, a Zorobabel surowo ich odrzucił. Samarytanie odpowiedzieli, skarżąc się królowi Persji i przestali pracować (Esra [spacja] 4). Kiedy Żydzi odbudowali mury miejskie Jerozolimy, gubernator Samarias zagroził podjęciem działań zbrojnych przeciwko Żydom. Ostatecznie Samarytanie zbudowali własną świątynię na górze Garizim, którą Żydzi zbudowali w 128 rpne. Chr. Zniszczony. Chociaż podstawą waszych dwóch religii było prawo Mojżesza, byli oni zaciekłymi wrogami.

Jezus w Samarii

Większość Żydów unikała Samarii, ale Jezus udał się do tego kraju ze swoimi uczniami. Był zmęczony, więc usiadł przy studni w pobliżu miasta Sychar i posłał swoich uczniów do miasta po żywność (Jan). 4,3-8.). Przeszła kobieta z Samarii i przemówił do niej Jezus. Była zdziwiona, że ​​rozmawiał z Samarytanką, a jego uczniowie z kolei, że rozmawiał z kobietą (w. 9 i 27). Jezus był spragniony, ale nie miał ze sobą niczego, co mogłoby czerpać wodę – ale ona miała. Kobietę wzruszył fakt, że Żyd faktycznie zamierzał pić z pojemnika na wodę Samarytanki. Większość Żydów uważała takie naczynie za nieczyste zgodnie z ich obrzędami. „Jezus odpowiedział i rzekł do niej: Jeśli znasz dar Boga i kim jest ten, który ci mówi: Daj mi pić, poprosisz go, a da ci wodę żywą” (Jan 4,10).

Jezus użył gry słów. Wyrażenie „woda żywa” oznaczało zwykle ruchomą, płynącą wodę. Kobieta doskonale wiedziała, że ​​jedyną wodą w Sychar jest ta w studni i że w pobliżu nie ma bieżącej wody. Zapytała więc Jezusa, o czym mówi. «Jezus odpowiedział i rzekł jej: Kto pije tę wodę, znowu będzie pragnął; Ale kto pije wodę, którą mu daję, nie będzie spragniony na zawsze, ale woda, którą mu dam, stanie się w nim źródłem wody, która tryska do życia wiecznego »(Jan 4,13-14).

Czy kobieta była gotowa zaakceptować duchową prawdę wroga wiary? Czy pije żydowską wodę? Rozumiała, że ​​nigdy nie pragnie takiego źródła i nie będzie musiała tak ciężko pracować. Nie mogąc zrozumieć prawdy, o której mówił, Jezus zwrócił się do podstawowego problemu kobiety. Zasugerował, żeby zadzwoniła do męża i wróciła z nim. Chociaż wiedział już, że nie ma męża, wciąż pytała, być może jako znak jego duchowego autorytetu.

Prawdziwe uwielbienie

Dowiedziawszy się, że Jezus był prorokiem, Samarytanka przypomniała o odwiecznym sporze między Samarytanami a Żydami, który dotyczy właściwego miejsca do oddawania czci Bogu. „Nasi ojcowie oddawali cześć Bogu na tej górze, a wy mówicie, że w Jerozolimie jest miejsce, gdzie należy czcić” (Jan 4,20).

«Jezus rzekł do niej: Wierz mi, kobieto, że nadejdzie czas, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie czcili Ojca. Nie wiesz, co czcisz; ale wiemy, co czcimy; bo zbawienie pochodzi od Żydów. Ale nadchodzi godzina, a jest to teraz, kiedy prawdziwi czciciele będą czcić Ojca w duchu i prawdzie; albowiem Ojciec też chce takich czcicieli. Bóg jest duchem, a ci, którzy go czczą, muszą go czcić w duchu i prawdzie »(Jan 4,21-24).

Czy Jezus nagle zmienił temat? Nie, niekoniecznie. Ewangelia Jana daje nam dalsze wskazówki: „Słowa, które do ciebie powiedziałem, są duchem i życiem” (Jan 6,63). „Ja jestem drogą i prawdą i życiem” (J 14,6). Jezus objawił tę dziwną Samarytankę wielką duchową prawdę.

Ale kobieta nie bardzo wiedziała, co o tym myśleć i powiedziała: „Wiem, że nadchodzi Mesjasz, zwany Chrystusem. Kiedy przyjdzie, powie nam wszystko. Jezus jej powiedział: To Ja do ciebie mówię” (ww. 25-26).

Jego samoobjawienie „To ja” (Mesjasz) – było bardzo niezwykłe. Jezus wyraźnie czuł się dobrze i mógł otwarcie o tym mówić, aby potwierdzić, że to, co do niej mówi, jest poprawne. Kobieta zostawiła swój dzban na wodę i poszła do domu do miasta, aby opowiedzieć wszystkim o Jezusie; i przekonała ludzi, aby sami to sprawdzili, i wielu z nich uwierzyło. „Ale wielu Samarytan z tego miasta uwierzyło w niego dzięki słowu kobiety, która świadczyła: Powiedział mi wszystko, co zrobiłem. Kiedy Samarytanie przyszli do niego, poprosili go, aby z nimi został; i przebywał tam dwa dni. I wielu więcej uwierzyło ze względu na jego słowo ”(w. 39-41).

Kult dzisiaj

Bóg jest duchem, a nasza relacja z Nim jest duchowa. Nasze uwielbienie skupia się bardziej na Jezusie i naszej relacji z Nim. On jest źródłem żywej wody, której potrzebujemy do naszego życia wiecznego. Wymaga naszej zgody, że potrzebujemy ich i poprosimy go, aby ugasił nasze pragnienie. Innymi słowy, w metaforze Objawienia musimy przyznać, że jesteśmy biedni, ślepi i nadzy, prosząc Jezusa o duchowe bogactwo, wzrok i ubranie.

Modlicie się w duchu i prawdzie, kiedy szukacie z Jezusem tego, czego potrzebujecie. Prawdziwe oddanie i uwielbienie Boga nie cechuje się zewnętrznym wyglądem, lecz postawą wobec Jezusa Chrystusa, i oznacza słuchanie słów Jezusa i przyjście przez Niego do waszego duchowego Ojca.

Joseph Tkach