Czy Bóg nadal nas kocha?

617 Bóg i tak nas kochaWiększość z nas czyta Biblię od wielu lat. Dobrze jest przeczytać znane wersety i owinąć się nimi, jakby były ciepłym kocem. Może się zdarzyć, że znajomość sprawi, że przeoczymy ważne szczegóły. Jeśli czytamy je bystrym wzrokiem i z nowej perspektywy, Duch Święty może pomóc nam widzieć więcej i być może przypomnieć nam o rzeczach, o których zapomnieliśmy.

Kiedy ponownie czytałem Księgę Dziejów Apostolskich, natknąłem się na fragment, który być może przeczytałeś bez zwracania na niego uwagi: „I przez czterdzieści lat znosił to na pustyni” (Dz 1).3,18 1984). Słyszałem ten fragment w mojej pamięci i słyszałem, że Bóg musiał znosić płacz i lament Izraelitów, jakby byli dla niego wielkim ciężarem.

Ale potem przeczytałem wzmiankę: «I doświadczyłeś też, jak Pan, twój Bóg, pomógł ci w drodze przez pustynię. Do tej pory niósł cię jak ojciec swoje dziecko »(5. Mose 1,31 Nadzieja dla wszystkich).

W nowej wersji Biblii Lutra z 2017 roku czytamy: „I przez czterdzieści lat nosił ją na pustyni” (Dz 1).3,18) lub jak wyjaśnia Komentarz MacDonalda: „Zapewnij czyjeś potrzeby”. Bez wątpienia Bóg uczynił to dla Izraelitów pomimo ich wszystkich szemrań.

Oświeciło mnie światło. Oczywiście, że się nimi zajął; mieli jedzenie, wodę i buty, które się nie zużyły. Chociaż wiedziałem, że Bóg jej nie zagłodzi, nigdy nie zdawałem sobie sprawy, jak blisko i głęboko był w jej życiu. Bardzo zachęcające było przeczytanie, że Bóg nosił swój lud, tak jak ojciec niesie syna.

Czasami czujemy, że Bóg ma trudności z utrzymaniem nas lub że ma dość radzenia sobie z naszymi i naszymi bieżącymi problemami. Nasze modlitwy wydają się być ciągle takie same i wciąż dajemy się wciągnąć w znajome grzechy. Nawet jeśli czasami zrzędzimy i zachowujemy się jak niewdzięczni Izraelici, Bóg troszczy się o nas bez względu na to, jak bardzo narzekamy; z drugiej strony jestem pewien, że wolałby, żebyśmy mu dziękowali niż narzekali.

Chrześcijanie pełniący służbę pełnoczasową, ale także wszyscy chrześcijanie, którzy w jakiś sposób służą ludziom i wspierają ich, mogą się zmęczyć i wypalić. W tej sytuacji zaczyna się uważać rodzeństwo za nie do zniesienia Izraelitów, co może prowadzić do obciążania siebie „irytującymi” problemami. Znieść coś oznacza tolerować coś, czego nie lubisz lub akceptować coś, co jest złe. Bóg nas tak nie widzi! Wszyscy jesteśmy Jego dziećmi i potrzebujemy pełnej szacunku, współczującej i pełnej miłości opieki. Dzięki Jego miłości, która przez nas przepływa, możemy kochać naszych bliźnich, zamiast po prostu ich znosić. W razie potrzeby będziemy mogli kogoś nieść, jeśli po drodze nie wystarczą mu już siły.

Przypomnij sobie, że Bóg nie tylko troszczył się o swój lud na pustyni, ale także osobiście trzyma cię w swoich kochających ramionach. On cię prowadzi i nie przestaje cię kochać i troszczyć się o ciebie, nawet gdy narzekasz i zapominasz o wdzięczności. Bez względu na to, czy jesteś tego świadomy, czy nie, bezwarunkowa miłość Boga otacza cię przez całe życie.

autorstwa Tammy Tkach