Zepsuty dzban

630 zepsuty dzbanKiedyś w Indiach był przewoźnik wody. Na jego ramionach spoczywał ciężki drewniany kij, do którego z lewej i prawej strony przymocowany był duży dzban na wodę. Teraz jeden z dzbanów miał pęknięcie. Drugi był jednak doskonale uformowany i dzięki niemu przewoźnik wody był w stanie dostarczyć pełną porcję wody pod koniec długiego spaceru z rzeki do domu swojego pana. Jednak w zepsutym dzbanku została tylko połowa wody, kiedy dotarł do domu. Przez pełne dwa lata przewoźnik dostarczał swojemu panu pełny i pół pełny dzban. Doskonały z dwóch dzbanów był oczywiście bardzo dumny z tego, że nośnik wody zawsze mógł pomieścić w nim pełną porcję wody. Dzban z pęknięciem wstydził się jednak, że był tylko w połowie tak dobry jak drugi ze względu na swoją wadę. Po dwóch latach wstydu zepsuty dzban nie mógł już dłużej wytrzymać i powiedział do swojego nosiciela: „Tak mi się wstydzę i chcę cię przeprosić”. Nosiciel wody spojrzał na dzban i zapytał: „Ale po co? Czego się wstydzisz? " - Przez cały czas nie mogłem utrzymać wody, więc przeze mnie mogłeś przynieść tylko połowę do domu twojego pana. Musisz ciężko pracować, ale nie otrzymuj pełnej pensji, ponieważ zawsze dostarczasz tylko półtora zamiast dwóch dzbanów wody ”. powiedział dzban. Nosiciel wody pożałował starego dzbanka i chciał go pocieszyć. Powiedział więc: „Kiedy idziemy do domu mojego pana, zwróć uwagę na cudowne polne kwiaty na poboczu”. Dzban mógł się trochę uśmiechnąć, więc ruszyli. Jednak pod koniec drogi dzbanek czuł się nieszczęśliwy raz po raz skruszony przeprosił nosiciela wody.

Ale on odpowiedział: „Czy widziałeś dzikie kwiaty na poboczu drogi? Czy zauważyłeś, że rosną tylko po twojej stronie drogi, a nie po tej, na której niosę drugi dzban? Wiedziałem o twoim skoku od początku. Więc zebrałem trochę nasion dzikiego kwiatu i rozrzuciłem je po twojej stronie drogi. Za każdym razem, gdy biegliśmy do domu mojego pana, podlewałeś ją. Mogłem codziennie zbierać niektóre z tych wspaniałych kwiatów i używać ich do dekoracji stołu mojego pana. Ty stworzyłeś całe to piękno. "

Autor nieznany