Spotkanie z Jezusem

638 spotkanie z JezusemDwóch moich kolegów dorastało w bardzo różnych parafiach. Nie pamiętam, jak to się zaczęło, ale szybko zorientowałem się, że w biurze rozmawiają o religii. Po raz kolejny na pierwszym planie znalazło się chrześcijaństwo - z wyraźną krytyką. Poczułem chęć, aby powiedzieć im, że idę do kościoła, ale poprosiłem, aby kontynuowali rozmowę, ponieważ wydało mi się to naprawdę interesujące. Co kryło się za twoimi negatywnymi komentarzami?

Obaj byli całkowicie niezadowoleni z niesubordynowanego zachowania niektórych przywódców kościelnych i parafian. Opuścili Kościół, ale nadal byli pod wpływem złego postępowania. Wszystko to przypomniało mi o niektórych moich krewnych, którzy nie chcą już mieć nic wspólnego z Kościołem, mając przed laty bardzo nieprzyjemne doświadczenia. Tak więc jest wielu byłych ludzi chodzących do kościoła, którzy są bardzo źli i głęboko urażeni z powodu bezmyślnych i samolubnych czynów chrześcijan.

Mogę wczuć się w to, że osoby dotknięte chorobą nie chcą już być jego częścią; ich doświadczenia utrudniają im przyjęcie ewangelii. Czy jest jakieś wyjście? Myślę, że historia Tomasza, ucznia Jezusa, jest zachęcającym stwierdzeniem. Tomasz był przekonany, że pozostali uczniowie się mylili – cóż to za nonsens twierdzić, że Jezus powstał z martwych! Tomasz miał dokładną wiedzę o wydarzeniach związanych ze śmiercią Jezusa i prawdopodobnie sam obserwował ukrzyżowanie. Jego doświadczenia powiedziały mu, że wszystko, co mu powiedziano, musi być złe. Potem nastąpiło ponowne połączenie z Jezusem. Jezus powiedział do Tomasza: „Wyciągnij swój palec i zobacz moje ręce, i wyciągnij swoją rękę i połóż ją w moim boku i nie nie wierz, ale wierz!” (Jan 20,27:28). Teraz wszystko stało się dla niego jasne. Tomasz mógł jedynie wypowiedzieć krótkie zdanie: „Mój Pan i mój Bóg!” (werset ).

Modlę się, aby moi krewni i koledzy w końcu spotkali Jezusa i aby On usunął wszelkie przeszkody, aby mogli w Niego uwierzyć. W większości tych, o które się modliłem, nie widziałem żadnej zmiany. Ale w przypadku niektórych z nich zastanawiam się, czy Bóg działa za kulisami. Istnieją oczywiście niewielkie zmiany w podejściu do niektórych problemów. To nie są przełomy, ale są wystarczającymi wskazówkami, aby skłonić mnie do dalszej modlitwy za nich!

Jezus przez Ducha Świętego zmienia zdanie tych, którzy mają trudności z uwierzeniem. Może równie dobrze nazwać mnie nowymi uczniami, dzieląc się z nimi moją wiarą. Jakkolwiek jestem zaangażowany, mam jasną świadomość, że tylko Jezus przekształca opór w wiarę. Dlatego modlę się dalej, aby inni mogli spotkać Jezusa. Wtedy oni również, podobnie jak Tomasz, zobaczą Jezusa w zupełnie nowym świetle.

przez Iana Woodleya