Praktyka modlitwy

Praktyka modlitewna 174Wielu z was wie, kiedy podróżuję, chcę wyrazić moje pozdrowienia w lokalnym języku. Cieszę się, że mogę wyjść poza proste „cześć”. Czasami jednak niuanse lub subtelność języka wprowadzają mnie w błąd. Chociaż przez lata nauczyłem się kilku słów w różnych językach, a podczas moich studiów trochę greckiego i hebrajskiego, angielski pozostaje językiem mojego serca. Jest to także język, w którym się modlę.

Kiedy zastanawiam się nad modlitwą, pamiętam historię. Był człowiek, który chciał się modlić najlepiej, jak potrafił. Jako Żyd miał świadomość, że tradycyjny judaizm kładzie nacisk na modlitwę po hebrajsku. Jako niewykształcony nie znał języka hebrajskiego. Więc zrobił jedyną rzecz, którą wiedział, aby to zrobić. Wielokrotnie powtarzał w swoich modlitwach alfabet hebrajski. Rabin usłyszał, jak mężczyzna się modli i zapytał, dlaczego to zrobił. Mężczyzna odpowiedział: „Święty, niech będzie błogosławiony, wie, co jest w moim sercu, daję mu listy, a on składa słowa razem”.

Wierzę, że Bóg wysłuchał modlitw tego człowieka, ponieważ pierwszą rzeczą, o którą Bóg się troszczy, jest serce modlących się. Słowa są również ważne, ponieważ przekazują znaczenie tego, co zostało powiedziane. Bóg, który jest El Szamą (Bóg, który słyszy, Psalm 17,6), słyszy modlitwę we wszystkich językach i rozumie zawiłości i niuanse każdej modlitwy.

Kiedy czytamy Biblię po angielsku, łatwo jest pominąć pewne subtelności i niuanse znaczenia, które biblijne języki pierwotne przekazują w języku hebrajskim, aramejskim i greckim. Na przykład hebrajskie słowo Mitzwa jest zwykle tłumaczone na angielskie słowo bid. Ale z tej perspektywy ktoś jest skłonny postrzegać Boga jako surowego dyscyplina, zarządzającego uciążliwymi zasadami. Ale Micwa świadczy, że Bóg błogosławi i uprzywilejowuje Swój lud, nie obciążony. Kiedy Bóg dał swoją micwę swemu wybranemu ludowi, najpierw ustanowił błogosławieństwa, które przynoszą posłuszeństwo, w przeciwieństwie do przekleństw, które pochodzą z nieposłuszeństwa. Bóg powiedział swemu ludowi: „Chcę, abyście żyli w ten sposób, abyście mieli życie i błogosławili innych”. Naród wybrany był zaszczycony i uprzywilejowany, aby być w zmowie z Bogiem i pragnąć Mu służyć. Łaskawie nakazała Bogu żyć w tej relacji z Bogiem. Z tej perspektywy relacji powinniśmy także poruszyć temat modlitwy.

Judaizm interpretował Biblię Hebrajską w taki sposób, że formalna modlitwa była wymagana trzy razy dziennie oraz dodatkowe razy w szabat i święta. Odprawiano specjalne modlitwy przed posiłkami i po zmianie ubrania, umyciu rąk i zapaleniu świec. Były też specjalne modlitwy, gdy miało się zobaczyć coś niezwykłego, majestatyczną tęczę lub inne wyjątkowo piękne wydarzenia. Kiedy drogi krzyżowały się z królem lub innymi opłatami lub gdy miały miejsce poważne tragedie, takie jak: B. bójka lub trzęsienie ziemi. Były specjalne modlitwy, kiedy wydarzyło się coś wyjątkowo dobrego lub złego. Modlitwy przed pójściem spać wieczorem i rano po przebudzeniu. Chociaż takie podejście do modlitwy mogło stać się rytuałem lub uciążliwością, intencją było ułatwienie stałej komunikacji z Tym, który czuwa i błogosławi swój lud. Apostoł Paweł przyjął tę intencję, gdy przemawiał w 1. Tesaloniczan 5,17 Naśladowca Chrystusa napominał: „Nigdy nie przestawaj się modlić”. Robienie tego oznacza życie w świadomym celu przed Bogiem, bycie w Chrystusie i jednoczenie się z Nim w służbie.

Ta perspektywa relacji nie oznacza rezygnacji z ustalonych godzin modlitwy i nie zbliżania się do niego w zorganizowany sposób w modlitwie. Współczesny mi powiedział: „Modlę się, kiedy czuję natchnienie”. Inny powiedział: „Modlę się, kiedy ma to sens”. Myślę, że oba komentarze pomijają fakt, że nieustanna modlitwa jest wyrazem naszej intymnej, codziennej relacji z Bogiem. Przypomina mi to Birkat HaMazon, jedną z najważniejszych modlitw w judaizmie, którą odmawia się podczas zwykłych posiłków. Odnosi się do 5. Mose 8,10gdzie jest napisane: „A gdy będziesz miał dużo do jedzenia, chwal Pana Boga twego za dobrą ziemię, którą ci dał”. Kiedy zjadłem pyszny posiłek, jedyne, co mogę zrobić, to być wdzięcznym Bogu, który mi go podarował. Zwiększanie świadomości Boga i roli Boga w naszym codziennym życiu jest jednym z wielkich celów modlitwy.

Jeśli modlimy się tylko wtedy, gdy czujemy się do tego zainspirowani, jeśli już mamy wiedzę o Bożej obecności, nie zwiększymy naszej świadomości Boga. Pokora i lęk przed Bogiem nie przychodzą do nas tak po prostu. To kolejny powód, aby modlitwa stała się codzienną częścią komunikowania się z Bogiem. Zauważ, że jeśli mamy zrobić coś dobrze w tym życiu, musimy praktykować modlitwę, nawet jeśli nie mamy na to ochoty. Dotyczy to zarówno modlitwy, jak i uprawiania sportu czy opanowania gry na instrumencie muzycznym, a także bycia dobrym pisarzem (a wielu z Was wie, że pisanie nie jest jednym z moich ulubionych zajęć).

Pewien ksiądz prawosławny powiedział mi kiedyś, że zgodnie ze starą tradycją żegna się podczas modlitwy. Pierwszą rzeczą, którą robi po przebudzeniu, jest dziękczynienie za kolejny dzień życia w Chrystusie. Żegnając się, kończy modlitwę mówiąc: „W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.” Niektórzy twierdzą, że ta praktyka powstała pod opieką Jezusa jako zamiennik żydowskiej praktyki noszenia filakterii . Inni twierdzą, że powstał po zmartwychwstaniu Jezusa. Ze znakiem krzyża jest to skrót od zadośćuczynienia Jezusa. Wiemy na pewno, że była to powszechna praktyka w latach 200 ne. Tertulian pisał wówczas: „ We wszystkim, czego się podejmujemy, czynimy znak krzyża na czołach. Ilekroć wchodzimy lub wychodzimy z miejsca; zanim się ubierzemy; zanim się wykąpiemy; kiedy jemy posiłki; kiedy wieczorem zapalamy lampy; zanim pójdziemy spać; kiedy siadamy do czytania; przed każdym zadaniem rysujemy znak krzyża na czole”.

Chociaż nie mówię, że musimy przyjąć jakieś specjalne rytuały modlitewne, w tym żegnanie się, nalegam, abyśmy modlili się regularnie, konsekwentnie i nieprzerwanie. To daje nam wiele pomocnych dróg do rozpoznania, kim jest Bóg i kim my jesteśmy w stosunku do Niego, abyśmy zawsze mogli się modlić. Czy możesz sobie wyobrazić, jak pogłębiłaby się nasza relacja z Bogiem, gdybyśmy myśleli i wielbili Boga po przebudzeniu rano, przez cały dzień i przed zaśnięciem? Takie postępowanie z pewnością pomoże w świadomym „przechodzeniu” dnia mentalnie z Jezusem.

Nigdy nie przestawaj się modlić,

Joseph Tkach

Prezes GRACE COMMUNION INTERNATIONAL


PS: Proszę, zjednoczcie się ze mną i wieloma innymi członkami Ciała Chrystusowego w modlitwie za bliskich ofiar, które zginęły w strzelaninie podczas spotkania modlitewnego w kościele Emanuel African Methodist Episcopal (AME) w centrum Charleston w Południowej Karolinie. . Zamordowano dziewięciu naszych chrześcijańskich braci i sióstr. Ten haniebny, nienawistny incydent szokująco pokazuje nam, że żyjemy w upadłym świecie. Pokazuje nam jasno, że mamy mandat, by żarliwie modlić się o ostateczne przyjście królestwa Bożego i powtórne przyjście Jezusa Chrystusa. Obyśmy wszyscy wstawiali się w modlitwie za rodziny, które cierpią z powodu tej tragicznej straty. Módlmy się także za kościół AME. Podziwiam sposób, w jaki zareagowali, w oparciu o łaskę. Miłość i przebaczenie okazały się hojne pośród przytłaczającego smutku. Cóż za wspaniałe świadectwo ewangelii!

Włączamy również wszystkich ludzi do naszych modlitw i wstawiennictwa, którzy cierpią obecnie z powodu ludzkiej przemocy, choroby lub innych trudności.


pdfPraktyka modlitwy