Jezus jest naszym pojednaniem

272 Jezus nasze pojednaniePrzez wiele lat pościłem w Jom Kippur (niem. Dzień Pokuty), najwyższy żydowski dzień świąteczny. Zrobiłem to w błędnym przekonaniu, że pojednałem się z Bogiem przez ścisłe rezygnację z jedzenia i płynów tego dnia. Wielu z nas może nadal pamiętać ten błędny sposób myślenia. Jakkolwiek zostało nam wyjaśnione, intencja postu w Jom Kippur polegała na naszym pojednaniu (son-ung [przyjęcie jako synowie]) z Bogiem poprzez nasze własne uczynki. Praktykowaliśmy religijny system łaski plus uczynków – pomijając rzeczywistość, w której Jezus jest naszym pojednaniem. Być może wciąż pamiętasz mój ostatni list. Chodziło o Rosz Haszana, żydowski Nowy Rok, znany również jako Dzień Trąb. Zakończyłem stwierdzeniem, że Jezus raz na zawsze zadął w trąbę i był Panem roku – w istocie Panem wszystkich czasów. Jako dokończyciel przymierza Bożego z Izraelem (stare przymierze), Jezus, Stwórca czasu, zmienił się na zawsze. To daje nam perspektywę Nowego Przymierza dotyczącą Rosz Haszana. Jeśli spojrzymy również na Jom Kippur oczami na Nowe Przymierze, zrozumiemy, że Jezus jest naszym pojednaniem. Podobnie jak w przypadku wszystkich izraelskich świąt, Dzień Pojednania wskazuje osobę i dzieło Jezusa dla naszego zbawienia i pojednania. W Nowym Przymierzu w nowy sposób ucieleśnia stary izraelski system liturgii.

Teraz rozumiemy, że święta kalendarza hebrajskiego wskazywały na przyjście Jezusa i dlatego są nieaktualne. Jezus już przyszedł i ustanowił nowe przymierze. Wiemy więc, że Bóg użył kalendarza jako narzędzia, które pomoże nam poznać, kim naprawdę jest Jezus. Dziś skupiamy się na czterech głównych wydarzeniach z życia Chrystusa – narodzinach, śmierci, zmartwychwstaniu i wniebowstąpieniu Jezusa. Jom Kippur wskazywał na pojednanie z Bogiem. Chcąc zrozumieć, czego Nowy Testament uczy nas o śmierci Jezusa, powinniśmy przyjrzeć się starotestamentowym modelom rozumienia i kultu zawartym w przymierzu Boga z Izraelem (Stare Przymierze). Jezus powiedział, że wszyscy składają o nim świadectwo (Jan 5,39-40).
 
Innymi słowy, Jezus jest soczewką, przez którą możemy właściwie interpretować całą Biblię. Rozumiemy teraz Stary Testament (który obejmuje Stare Przymierze) przez pryzmat Nowego Testamentu (z Nowym Przymierzem, które Jezus Chrystus w pełni wypełnił). Jeśli postępujemy w odwrotnej kolejności, błędne wnioski skłonią nas do przekonania, że ​​Nowe Przymierze nie rozpocznie się przed powtórnym przyjściem Jezusa. To założenie jest zasadniczym błędem. Niektórzy błędnie uważają, że znajdujemy się w okresie przejściowym między starym a nowym przymierzem i dlatego są zobowiązani do przestrzegania hebrajskich dni świątecznych.

Podczas swej służby na ziemi Jezus wyjaśnił niepewny charakter izraelskiej liturgii uwielbienia. Chociaż Bóg zarządził specjalną formę wielbienia, Jezus zapowiedział, że zmieni się ona za jego pośrednictwem. Podkreślił to w rozmowie z kobietą przy studni w Samarii (Jan 4,1-25). Cytuję Jezusa, który wyjaśnił jej, że kult ludu Bożego nie będzie już ograniczany centralnie do Jerozolimy lub innych miejsc. Gdzie indziej obiecał, że gdziekolwiek zbierze się dwóch lub trzech, będzie wśród nich8,20). Jezus powiedział Samarytance, że wraz z końcem jego służby na ziemi nie będzie już czegoś takiego jak święte miejsce.

Proszę zauważyć, co jej powiedział:

  • Nadchodzi czas, abyście nie wielbili Ojca ani na tej górze, ani w Jerozolimie.
  • Nadchodzi czas i jest teraz, kiedy prawdziwi czciciele będą czcić Ojca w duchu i prawdzie; albowiem Ojciec też chce takich czcicieli. Bóg jest duchem, a ci, którzy go czczą, muszą czcić go w duchu i prawdzie (Jan 4,21-24).

Tą deklaracją Jezus wyeliminował znaczenie ceremonii kultu Izraelitów – systemu zapisanego w prawie Mojżesza (stare przymierze). Jezus uczynił to, ponieważ osobiście wypełnił prawie wszystkie aspekty tego systemu – ze świątynią w Jerozolimie jako centrum – na najróżniejsze sposoby. Oświadczenie Jezusa skierowane do Samarytanki pokazuje, że nie jest już potrzebna duża liczba praktyk kultu religijnego zgodnie z wcześniejszym dosłownym sposobem. Ponieważ prawdziwi czciciele Jezusa nie muszą już podróżować do Jerozolimy, nie mogą już stosować się do nakazów zapisanych w prawie Mojżesza, w którym starożytny system kultu zależał od istnienia i użytkowania świątyni.

Porzucamy teraz język Starego Testamentu i zwracamy się całkowicie do Jezusa; przechodzimy od cienia do światła. Dla nas oznacza to, że pozwalamy Jezusowi osobiście określić nasze zrozumienie pojednania jako jedynego pośrednika między Bogiem a ludzkością. Jako Syn Boży Jezus przyszedł do sytuacji, której okoliczności zostały przygotowane dla niego w Izraelu na długo przedtem i działał zgodnie z prawem i twórczo, aby wypełnić całe Stare Przymierze, łącznie z wypełnieniem Dnia Pojednania.

W swojej książce Wcielenie, osoba i życie Chrystusa TF Torrance wyjaśnia, w jaki sposób Jezus dokonał naszego pojednania z Bogiem: Jezus nie odrzucił kazań Jana Chrzciciela o zapowiedzi sądu: W życiu Jezusa jako człowieka i przede wszystkim , poprzez śmierć Jezusa, Bóg wykonuje swój sąd nad złem nie po prostu odrzucając je jednym ciosem, ale zanurzając się całkowicie w najgłębsze otchłanie zła, aby usunąć wszelki ból, winę i cierpienie. Ponieważ sam Bóg przychodzi, aby wziąć na siebie wszelkie ludzkie zło, Jego interwencja w łagodność ma ogromną i wybuchową moc. To jest prawdziwa moc Boga. Dlatego krzyż (umierający na krzyżu) z całą swoją niezłomną łagodnością, cierpliwością i współczuciem nie jest po prostu aktem wytrwałego i wizualnie potężnego bohaterstwa, ale aktem najpotężniejszym i najbardziej agresywnym, jakiego niebo i ziemia nigdy wcześniej nie doświadczyły: zaatakuj świętą miłość Boga przeciwko nieludzkości człowieka i przeciwko tyranii zła, przeciwko wszystkiemu piętrzącemu się sprzeciwowi grzechu (str. 150).

Biorąc pod uwagę pojednanie jedynie jako prawne porozumienie w sensie ponownego zrozumienia z Bogiem, prowadzi to do zupełnie niewłaściwego poglądu, jak niestety wielu chrześcijan ma dzisiaj. Taki pogląd nie jest głęboki w stosunku do tego, co Jezus zrobił na naszą korzyść. Jako grzesznicy potrzebujemy czegoś więcej niż wolności od kary za nasze grzechy. Konieczne jest dla nas, aby nawet śmiertelny cios został przeniesiony na grzech, aby zostać wykorzenionym z naszej natury.

To jest dokładnie to, co zrobił Jezus. Zamiast leczyć objawy, zwrócił się do przyczyny. Tę przyczynę można nazwać The Undoing of Adam, na podstawie książki Baxtera Krugera. Tytuł ten wyraża to, co Jezus ostatecznie osiągnął poprzez pojednanie ludzi z Bogiem. Tak, Jezus zapłacił karę za naszą grzeszność. Ale zrobił znacznie więcej - wykonał kosmiczną operację. Dokonał przeszczepu serca upadłej, chorej na grzech ludzkości! To nowe serce jest sercem pojednania. To serce Jezusa – tego, który jako Bóg i człowiek jest pośrednikiem i arcykapłanem, naszym Zbawicielem i starszym bratem. Poprzez Ducha Świętego, tak jak Bóg obiecał przez proroków Ezechiela i Joela, Jezus wnosi nowe życie w nasze wyschnięte członki i daje nam nowe serca. W nim jesteśmy nowym stworzeniem!

Połączony z Tobą w nowym stworzeniu,

Joseph Tkach

Präsident
GRACE COMMUNION INTERNATIONAL


pdfJezus jest naszym pojednaniem