Audio
Gdzie mieszka Jezus?
Czcimy zmartwychwstałego Odkupiciela. Oznacza to, że Jezus żyje. Ale gdzie on mieszka? Czy on ma dom? Może mieszka na ulicy - jako wolontariusz w schronisku dla bezdomnych. Może mieszka w dużym domu na rogu z przybranymi dziećmi. Może też mieszka w twoim domu - jak ten, który kosił trawnik sąsiada, kiedy był chory. Jezus mógł nawet nosić twoje ubranie, tak jak wtedy, gdy pomagałeś kobiecie, której samochód pozostawiono na autostradzie.
Tak, Jezus żyje i żyje w każdym, kto przyjął Go jako Zbawiciela i Pana. Paweł powiedział, że został ukrzyżowany z Chrystusem. Dzięki temu mógł powiedzieć: „A jednak żyję; ale już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus. Ale tym, czym teraz żyję w ciele, żyję w wierze w Syna Bożego, który mnie umiłował i wydał samego siebie za mnie” (Gal. 2,20).
Życie Chrystusa oznacza, że jesteśmy wyrazem życia, jakie On żył na ziemi. Nasze życie jest zanurzone w Jego życiu i zjednoczone z Nim. Ta deklaracja tożsamości znajduje się na jednym ramieniu skonstruowanego przez nas krzyża tożsamości. Nasze wyrazy miłości i troski w naturalny sposób podążają za naszym powołaniem (fundamentem krzyża), gdy ktoś stał się nowym stworzeniem (pień krzyża) i chroniony łaską Bożą (poprzeczka krzyża).
Jesteśmy wyrazem życia Chrystusa, ponieważ On jest naszym prawdziwym życiem (Kol 3,4). Jesteśmy obywatelami nieba, a nie ziemi i tylko tymczasowymi mieszkańcami naszych ciał fizycznych. Nasze życie jest jak powiew pary, który znika w jednej chwili. Jezus w nas jest trwały i rzeczywisty.
Rzymian 12, Efezjan 4-5 i Kolosan 3 uczą nas, jak żyć prawdziwym życiem Chrystusa. Najpierw musimy utkwić wzrok w rzeczywistości nieba, a następnie uśmiercić zło, które się w nas czai (Kol. 3,1.5). Werset 12 mówi, że mamy „przyoblec się, jako wybrani, święci i umiłowani przez Boga, we serdeczne współczucie, dobroć, pokorę, cichość, wielkoduszną cierpliwość”. Werset 14 poucza nas: „Ale przyobleczcie się w miłość ponad to wszystko, która jest więzią doskonałości”.
Ponieważ nasze prawdziwe życie jest w Jezusie, reprezentujemy Jego fizyczne ciało na ziemi i kierujemy duchowym życiem Jezusa w miłości i obdarzeniu. Jesteśmy sercem, które kocha, ramionami, które przytula, rękami, którymi pomaga, oczami, które widzi, i usta, którymi zachęca innych i chwali Boga. W tym życiu jesteśmy jedynymi, którzy widzą ludzi Jezusa. Dlatego jego życie, które wyrażamy, powinno być lepsze! Tak będzie, jeśli zrobimy wszystko dla publiczności jednego człowieka - dla Boga i wszystkich dla Jego chwały.
Gdzie więc teraz mieszka Jezus? On mieszka tam, gdzie my żyjemy (Kol 1,27B). Czy chronimy jego życie, czy też trzymamy go w zamknięciu, zbyt ukrytym, by zostać zauważonym lub pomóc innym? Jeśli tak, ukryjmy w nim nasze życie (Kol 3,3) i pozwólmy mu żyć przez nas.
autorstwa Tammy Tkach
