Słowo stało się mięsem

685 słowo stało się ciałemJan nie zaczyna swojej ewangelii jak inni ewangeliści. Nie mówi nic o sposobie, w jaki narodził się Jezus, mówi: „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bóg był Słowem. Tak samo było na początku z Bogiem »(Jan 1,1-2).

Być może zastanawiasz się, co oznacza „słowo”, które po grecku oznacza „logo”? Jan daje odpowiedź: „Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas, a my widzieliśmy Jego chwałę, chwałę jako jednorodzonego Syna Ojca, pełnego łaski i prawdy” (Jan). 1,14).

Słowo to osoba, Żyd imieniem Jezus, który istniał z Bogiem na początku i był Bogiem. Nie jest istotą stworzoną, ale wiecznie żywym Bogiem, który stworzył całe stworzenie: „Wszystko przez to się powstaje, a bez niego nic się nie dzieje, co się stało” (Jan 1,3).

Dlaczego John wyjaśnia to tło? Dlaczego musimy wiedzieć, że Jezus był pierwotnie osobą, która nie tylko żyła z Bogiem, ale też jest Bogiem? Dzięki temu możemy zrozumieć konsekwencje, jakie poniósł Jezus, kiedy ukorzył się za nas. Kiedy Jezus przyszedł na ziemię, zrezygnował ze swojej wszechogarniającej chwały, która uczyniła go Synem Bożym, abyśmy byli podobni do nas jako istota ludzka. Rdzeniem tej chwały jest miłość.

Nieograniczony Bóg, który wszedł w granice czasu i ludzkiej nietrwałości. Poprzez narodziny Jezusa Bóg Wszechmogący objawił się w Betlejem w słabości nowonarodzonego dziecka. Jezus zrezygnował ze swojej sławy i żył w skromnych warunkach: „Chociaż był Bogiem, nie upierał się przy swoich prawach Bożych. Wyrzekł się wszystkiego; przyjął skromną pozycję sługi i urodził się i został rozpoznany jako człowiek »(Filipianie 2,6-7 Biblia Nowego Życia).

Jezus jest zawsze gotów odłożyć na bok swoją sławę i chwałę, aby nas zbawić. Sława to nie władza i prestiż. Prawdziwa wielkość nie polega na sile ani pieniądzach. „Bo znacie łaskę Pana naszego Jezusa Chrystusa: chociaż jest bogaty, dla was stał się ubogim, abyście się wzbogacili przez jego ubóstwo” (2. Koryntian 8,9). Wielkość Boga objawia się w Jego bezwarunkowej miłości i chęci służenia, jak pokazuje wydarzenie narodzin Jezusa.

Kłopotliwy poród

Pomyśl o okolicznościach narodzin Jezusa. Nie nadszedł, gdy naród żydowski był silnym narodem, ale gdy był pogardzany i rządzony przez Imperium Rzymskie. Nie przyjechał do najważniejszego miasta, dorastał w Galilei. Jezus urodził się w kłopotliwych okolicznościach. Duchowi Świętemu byłoby tak samo łatwo stworzyć dziecko w zamężnej kobiecie, jak w niezamężnej kobiecie. Jeszcze przed narodzeniem Jezusa Jezus był w trudnej sytuacji. Łukasz mówi nam, że Józef musiał udać się do Betlejem, aby można go było policzyć w spisie: „Tak więc Józef wyruszył także z Galilei, z miasta Nazaret, do ziemi judzkiej, do miasta Dawida, zwanego Betlejem, ponieważ był z domu i rodu Dawida, aby mógł być doceniony u Marii, jego zaufanej żony; była w ciąży »(Lukas 2,4-5).

Bóg tak bardzo umiłował świat, że dał mu swojego jedynego syna, ale świat go nie chciał. «Wszedł na swoją własność; a jego nie przyjęli go »(Johannes 1,10). Jego lud znał Boga tylko jako Boga o suwerennej mocy i niewidzialnej chwale. Zlekceważyli Boga, który chodził po ogrodzie Eden, wołając swoje uparte dzieci. Nie ufali głosowi Boga, który przemawiał do nich łagodnie, ale stanowczo. Świat nie chciał zaakceptować Boga, który im się objawił. Ale Bóg tak bardzo nas umiłował, mimo że byliśmy niegodziwymi grzesznikami: „Ale Bóg okazuje swoją miłość do nas w tym, że Chrystus umarł za nas, gdy byliśmy jeszcze grzesznikami” (Rzymian 5,8). Narodziny Jezusa i jego wielka pokora powinny nam o tym przypominać.

Dotyk honoru

Aniołowie reprezentowali w szopce aurę honoru, chwały i sławy. Oto jasne światła, niebiański chór śpiewający chwałę Bogu: „Natychmiast pojawiło się mnóstwo zastępów niebieskich z aniołem, który chwalił Boga i mówił: Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom Jego dobrej woli ” ( Łukasz 2,13-14).

Bóg posłał swoich aniołów do pasterzy, a nie kapłanów i królów. Dlaczego anioł przekazał pasterzom wszystkich ludzi wiadomość o narodzinach Jezusa? Chce nam przypomnieć początek ze swoim wybranym ludem, kiedy ponownie pisze historię. Abraham, Izaak i Jakub byli pasterzami, koczownikami i osiadłymi ludźmi, którzy mieszkali na zewnątrz i wędrowali ze swoimi dużymi stadami. Zgodnie z tradycją żydowską pasterze na polach Betlejem mieli specjalne zadanie doglądania owiec i jagniąt, które były używane w świątyni do składania ofiar.

Pasterze pospieszyli do Betlejem i znaleźli nowonarodzone, nieskazitelne dziecko, o którym Jan powiedział: „Oto Baranek Boży, który niesie grzechy świata!” (Johannes 1,29).

Pasterze byli uważani za ludzi niecywilizowanych, którym nie można było ufać. Mężczyzn śmierdzących gnojem, ziemią, zwierzętami i potem. Ludzie na marginesie społeczeństwa. To właśnie tych ludzi wybrał anioł Boży.

Ucieczka do Egiptu

Anioł ostrzegł Józefa we śnie, aby uciekł do Egiptu i został tam przez jakiś czas. „Więc Józef wstał, zabrał ze sobą dziecko i jego matkę w nocy i uciekł do Egiptu” (Mateusz). 2,5-6).

Dzieciątko Jezus zostało sprowadzone do Egiptu i stało się uchodźcą na ziemi, którą opuścili Izraelici, ziemi niewoli i wyrzutków. Taki był los Jezusa: być biednym, prześladowanym i odrzuconym przez ludzi, których przyszedł zbawić. Kto chce być wielki, powiedział Jezus, niech zostanie sługą. To jest prawdziwa wielkość, ponieważ to jest esencja Boga.

Miłość boga

Narodziny Jezusa pokazują nam, czym jest miłość i jaka jest istota Boga. Bóg pozwala nam, ludziom, nienawidzić i bić Jezusa, ponieważ wie, że najlepszym sposobem na opamiętanie jest zobaczenie, do czego prowadzi egoizm. Wie, że najlepszym sposobem na pokonanie zła nie jest przemoc, ale wytrwała miłość i życzliwość. Nasze ciosy nie ranią jego umysłu. Jeśli go odrzucimy, nie popadnie w depresję. Nie mści się, kiedy go krzywdzimy. Może być bezbronnym dzieckiem, może zająć miejsce ukrzyżowanego przestępcy, może upaść tak nisko, bo nas kocha.

Bogactwa Jezusa Chrystusa

Kiedy Chrystus oddał swoje życie za nas, to nie była to tylko śmierć, ale oddał samego siebie za nas, aby biedni mogli się wzbogacić. „Sam Duch świadczy naszemu duchowi, że jesteśmy dziećmi Bożymi. Ale jeśli jesteśmy dziećmi, jesteśmy również dziedzicami, to znaczy dziedzicami Boga i współdziedzicami z Chrystusem, ponieważ cierpimy z Nim, abyśmy również mogli być wywyższeni z Nim do chwały »(Rzymian 8,16-17).

Jezus nie tylko zadbał o nasze ubóstwo, ale także dał nam swoje bogactwo. Chrystus uczynił nas współdziedzicami przez swoją śmierć, abyśmy mogli niewidzialnie odziedziczyć wszystko, co posiada. Wszystko, co ma, zostawił nam w spadku. Czy jesteśmy świadomi tego zakresu?

Lekcja dla nas

Narodziny Jezusa mają dla nas ważne przesłanie, jak powinniśmy się nawzajem traktować i zachowywać. Bóg chce, abyśmy byli tym, kim on jest, tak jak był Jezus. Nie w wyglądzie, nie w mocy, ale w miłości, pokorze i związku. Jezus powiedział, że sługa nie jest większy od Pana. Jeżeli On, nasz Pan i Nauczyciel, służył nam, powinniśmy służyć sobie także nawzajem. „Nie powinno tak być między wami; ale kto chce być wielki wśród was, niech będzie waszym sługą »(Mt 20,26: 28).

Drogi Czytelniku, wykorzystaj swój czas i zasoby, aby pomagać i służyć innym ludziom. Idź za przykładem Jezusa i pozwól, aby Jezus żył w tobie i okazuj swoją miłość i miłosierdzie swoim bliźnim, aby mogli Go poznać.

Joseph Tkach