Co to jest duże dowództwo misji?

Polecenie misji 027 wkg bs

Ewangelia jest dobrą nowiną o zbawieniu dzięki łasce Bożej przez wiarę w Jezusa Chrystusa. Jest to przesłanie, że Chrystus umarł za nasze grzechy, że został pogrzebany, zmartwychwstał trzeciego dnia według pism świętych, a następnie ukazał się swoim uczniom. Ewangelia jest dobrą nowiną, że możemy wejść do królestwa Bożego poprzez zbawcze dzieło Jezusa Chrystusa (1. List do Koryntian 15,1-5; Dzieje Apostolskie 5,31; Łukasza 24,46-48; Jan 3,16; Mateusza 28,19-20; znak 1,14-15; Dzieje Apostolskie 8,12; 28,30-31).

Słowa Jezusa do jego naśladowców po zmartwychwstaniu

Wyrażenie „wielka misja” zwykle odnosi się do słów Jezusa w Mateusza 28,18-20: „I przyszedł Jezus i rzekł do nich: Dana mi jest wszelka władza na niebie i na ziemi. Dlatego idźcie i czyńcie uczniami wszystkie narody: chrzczcie je w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego i nauczcie je przestrzegać wszystkiego, co wam przykazałem. I zobacz, jestem z tobą każdego dnia aż do końca świata ”.

Cała moc jest mi dana w niebie i na ziemi

Jezus jest „Panem wszystkiego” (Dz 10,36) i jest pierwszy we wszystkim (Kolosanowie 1,18 F.). Jeśli kościoły i wierzący zaangażują się w misję lub ewangelizację, czy jakkolwiek to jest powszechnie określane, i zrobią to bez Jezusa, będzie to bezowocne.

Misje innych religii nie uznają Jego zwierzchnictwa i dlatego nie wykonują dzieła Bożego. Każda gałąź chrześcijaństwa, która nie stawia Chrystusa na pierwszym miejscu w swoich praktykach i naukach, nie jest dziełem Boga. Przed swoim wniebowstąpieniem do Ojca Niebieskiego Jezus prorokował: „…otrzymacie moc Ducha Świętego, gdy zstąpi na was, i będziecie mi świadkami” (Dz. 1,8). Dzieło Ducha Świętego w misji polega na prowadzeniu wierzących do składania świadectwa o Jezusie Chrystusie.

Bóg wysyła

W kręgach chrześcijańskich „misja” nabrała różnych znaczeń. Czasami odnosiło się to do budynku, czasami do służby w obcym kraju, czasami do zakładania nowych kongregacji itp. W historii kościoła „misja” była teologiczną koncepcją tego, jak Bóg posłał swojego Syna i jak Ojciec i Syn zesłał Ducha Świętego.
Angielskie słowo „misja” ma łaciński rdzeń. Pochodzi od „missio”, co oznacza „wysyłam”. Dlatego misja odnosi się do pracy, do której ktoś lub grupa jest wysyłana.
Pojęcie „posłania” jest istotne dla biblijnej teologii natury Boga. Bóg jest Bogiem, który posyła. 

„Kogo mam wysłać? Kto chce być naszym posłańcem?” pyta głos Pana. Bóg posłał Mojżesza do faraona, Eliasza i innych proroków do Izraela oraz Jana Chrzciciela, aby dali świadectwo o światłości Chrystusa (J. 1,6-7), który sam został posłany przez „żyjącego Ojca” dla zbawienia świata (Jan 4,34; 6,57).

Bóg posyła swoich aniołów, aby czynili Jego wolę (1. Mojżesz 24,7; Mateusza 13,41 i wiele innych fragmentów) i zsyła Ducha Świętego w imię Syna (Jan 1).4,26; 15,26; Łukasza 24,49). Ojciec „pośle Jezusa Chrystusa” w czasie, gdy wszystko zostanie przywrócone” (Dz 3,20-21).

Jezus wysłał także swoich uczniów (Mateusza 10,5) i wyjaśnił, że tak jak Ojciec posłał Go na świat, tak on, Jezus, posyła wierzących na świat (J 17,18). Wszyscy wierzący są posłani przez Chrystusa. Jesteśmy na misji dla Boga i jako tacy jesteśmy Jego misjonarzami. Kościół nowotestamentowy wyraźnie to rozumiał i jako Jego ambasadorowie wykonywał dzieło Ojca. Księga Dziejów Apostolskich jest świadectwem pracy misjonarskiej, kiedy ewangelia szerzyła się na całym znanym świecie. Wierzący są nazywani „ambasadorami Chrystusa” (2. Koryntian 5,20) wysłany, aby go reprezentować wobec wszystkich narodów.

Kościół Nowego Testamentu był kościołem misyjnym. Jednym z problemów współczesnego kościoła jest to, że osoby chodzące do kościoła „postrzegają misję jako jedną z wielu jego funkcji, a nie jako jego centrum definiujące” (Murray, 2004: 135). Często oddalają się od misji, delegując to zadanie „wyspecjalizowanym instytucjom, zamiast wyposażać wszystkich członków na misjonarzy” (tamże). Zamiast odpowiedzi Izajasza: „Oto jestem, poślij mnie” (Izajasz 6,9) często niewypowiedziana odpowiedź brzmi: „Oto jestem! Wyślij kogoś innego.

Model Starego Testamentu

Dzieło Boga w Starym Testamencie jest związane z ideą przyciągania. Inne narody byłyby tak zaskoczone magnetycznym wydarzeniem Bożej interwencji, że starałyby się „skosztować i zobaczyć, jak dobry jest Pan” (Psalm 34,8).

Model zawiera wezwanie „Przyjdź”, jak przedstawiono w historii Salomona i królowej Saby. „A kiedy królowa Saby usłyszała wieść o Salomonie, przybyła… do Jerozolimy… Salomon odpowiedział jej na wszystko i nic nie było ukryte przed królem, czego nie mógł jej powiedzieć… i powiedział do król: To prawda, co słyszałem w mojej ziemi o twoich czynach i twojej mądrości” (1 Krl 10,1-7). Główną koncepcją tego raportu jest przyciągnięcie ludzi do centralnego punktu, tak aby można było wyjaśnić prawdę i odpowiedzi. Niektóre kościoły stosują obecnie taki model. Jest częściowo słuszny, ale nie jest to kompletny model.

Zazwyczaj Izrael nie jest wysyłany poza swoje granice, aby świadczyć o chwale Boga. „Nie zostało nakazane, aby iść do pogan i głosić objawioną prawdę powierzoną ludowi Bożemu” (Peters 1972:21). Kiedy Bóg chce, aby Jonasz wysłał wiadomość o pokucie do nie-izraelickich mieszkańców Niniwy, Jonasz jest przerażony. Takie podejście jest wyjątkowe (przeczytaj historię tej misji w Księdze Jonasza. Pouczająca jest ona dla nas także dzisiaj).

Modele Nowego Testamentu

„To jest początek ewangelii Jezusa Chrystusa, Syna Bożego” – tak Marek, pierwszy autor ewangelii, ustala kontekst nowotestamentowego kościoła (Mar. 1,1). Chodzi o ewangelię, dobrą nowinę, a chrześcijanie mają mieć „uczestnictwo w ewangelii” (List do Filipian 1,5), co oznacza, że ​​żyją i dzielą się dobrą nowiną o zbawieniu w Chrystusie. Termin „ewangelia” ma swoje korzenie w idei głoszenia dobrej nowiny, głoszenia zbawienia niewierzącym.

Tak jak niektórych od czasu do czasu ciągnęło do Izraela z powodu jej krótkotrwałej sławy, tak dla kontrastu wielu przyciąga Jezus Chrystus z powodu jego powszechnej sławy i charyzmy. „I natychmiast wieść o nim rozeszła się po całej ziemi galilejskiej” (Mar 1,28). Jezus powiedział: „Przyjdź do mnie” (Mt 11,28) i „Pójdź za Mną” (Mt 9,9). Wciąż obowiązuje model zbawienia polegający na przyjściu i naśladowaniu. To Jezus ma słowa życia (Jan 6,68).

Dlaczego misja?

Marek wyjaśnia, że ​​Jezus „przyszedł do Galilei, głosząc ewangelię o królestwie Bożym” (Mar 1,14). Królestwo Boże nie jest wyłączne. Jezus powiedział swoim uczniom, że „Królestwo Boże podobne jest do ziarnka gorczycy, które człowiek wziął i zasiał w swoim ogrodzie; i wyrosło, i stało się drzewem, a ptaki powietrzne zamieszkały na jego gałęziach” (Łk 1 Kor.3,18-19). Chodzi o to, aby drzewo było wystarczająco duże dla wszystkich ptaków, a nie tylko dla jednego gatunku.

Kościół nie jest wyłączny, jak zbór w Izraelu. Jest inkluzywny, a przesłanie ewangelii nie jest skierowane tylko do nas. Mamy być jego świadkami „aż po krańce ziemi” (Dz 1,8). „Bóg posłał swego syna”, abyśmy zostali adoptowani jako jego dzieci przez odkupienie (Galacjan 4,4). Odkupieńcze miłosierdzie Boga przez Chrystusa nie dotyczy tylko nas, „ale całego świata” (por.1. Johannes 2,2). My, dzieci Boże, zostaliśmy posłani na świat jako świadkowie Jego łaski. Misja oznacza, że ​​Bóg mówi ludzkości „tak”, „tak, jestem tutaj i tak, chcę cię zbawić”.

To posłanie w świat nie jest tylko zadaniem do wykonania. Jest to relacja z Jezusem, który posyła nas, abyśmy dzielili się z innymi „dobrocią Bożą, która prowadzi do nawrócenia” (Rzym. 2,4). To współczująca miłość agape Chrystusa w nas motywuje nas do dzielenia się ewangelią miłości z innymi. „Miłość Chrystusa przynagla nas” (2. Koryntian 5,14). Misja zaczyna się w domu. Wszystko, co robimy, jest związane z działaniem Boga, który „zesłał Ducha do serc naszych” (Galacjan 4,6). Jesteśmy posłani przez Boga do naszych małżonków, rodzin, rodziców, przyjaciół, sąsiadów, kolegów z pracy i tych, których spotykamy na ulicy, do wszystkich na całym świecie.

Wczesny kościół widział swój cel w uczestnictwie w Wielkim Nakazie Misyjnym. Paweł postrzegał tych, którzy są bez „słowa krzyża”, jako ludzi, którzy zginą, jeśli nie będzie im głoszona ewangelia (1. Koryntian 1,18). Bez względu na to, czy ludzie zareagują na ewangelię, czy nie, wierzący mają być „smakiem Chrystusa”, gdziekolwiek się udają (2. Koryntian 2,15). Paweł jest tak zatroskany o to, czy ludzie usłyszą ewangelię, że uważa szerzenie jej za swój obowiązek. Mówi: „Głosząc Ewangelię, nie powinienem się chlubić; bo muszę to zrobić. I biada mi, gdybym nie głosił ewangelii!” (1. Koryntian 9,16). Wskazuje, że jest „dłużnikiem Greków i nie-Greków, mądrych i niemądrych… aby głosić ewangelię” (Rzym. 1,14-15).

Paweł pragnie wykonywać dzieło Chrystusa w postawie pełnej nadziei wdzięczności, „ponieważ miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego” (Rzym. 5,5). Dla niego przywilejem łaski jest bycie apostołem, to znaczy tym, który jest „posłany”, tak jak my wszyscy, do wykonywania dzieła Chrystusa. „Chrześcijaństwo jest z natury misyjne lub zaprzecza swojej raison d'etre”, czyli całemu swemu celowi (Bosch 1991, 2000:9).

możliwości

Podobnie jak wiele współczesnych społeczeństw, świat w czasach Dziejów Apostolskich był wrogo nastawiony do ewangelii. „My zaś głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan” (por.1. Koryntian 1,23).

Chrześcijańskie przesłanie nie było mile widziane. Wierni, podobnie jak Paweł, byli „zewsząd uciskani, ale się nie bali… bali się, ale nie popadali w rozpacz… byli prześladowani, ale nie opuszczeni” (2. Koryntian 4,8-9). Czasami całe grupy wierzących odwróciły się od ewangelii (2. Tymoteusz 1,15).

Nie było łatwo zostać wysłanym w świat. Zwykle chrześcijanie i kościoły istnieją gdzieś „pomiędzy niebezpieczeństwem a szansą” (Bosch 1991, 2000:1).
Uznając i wykorzystując możliwości, Kościół zaczął wzrastać w liczbie i duchowej dojrzałości. Nie bała się prowokować.

Duch Święty prowadził wierzących w możliwości ewangeliczne. Począwszy od przepowiadania Piotra w Dziejach Apostolskich 2, Duch wykorzystał okazje dla Chrystusa. Są one porównane do drzwi wiary (Dz 1 Kor4,27; 1. List do Koryntian 16,9; Kolosan 4,3).

Mężczyźni i kobiety zaczęli odważnie dzielić się ewangelią. Ludzie tacy jak Filip w Dziejach Apostolskich 8 i Paweł, Sylas, Tymoteusz, Akwila i Pryscylla w Dziejach Apostolskich 18, kiedy zakładali kościół w Koryncie. Cokolwiek czynili wierzący, czynili to jako „współpracownicy w ewangelii” (List do Filipian 4,3).

Tak jak Jezus został posłany, aby stać się jednym z nas, aby ludzie mogli zostać zbawieni, tak wierzący zostali posłani ze względu na ewangelię, aby „stali się wszystkim dla wszystkich”, aby dzielić się dobrą nowiną z całym światem (1. Koryntian 9,22).

Księga Dziejów Apostolskich kończy się, gdy Paweł wypełnia wielkie zadanie z Mateusza 28: „On głosił królestwo Boże i nauczał o Panu Jezusie Chrystusie z całą odwagą” (Dz 28,31). Jest to przykład kościoła przyszłości – kościoła z misją.

zamknięcie

Wielkim poleceniem misji jest kontynuowanie głoszenia ewangelii Chrystusa. Wszyscy jesteśmy posłani na świat przez Niego, tak jak Chrystus został posłany przez Ojca. Oznacza to kościół pełen aktywnych wierzących, którzy robią interesy Ojca.

James Henderson